poniedziałek, 8 lutego 2010

Nalewka z Muira Puama

...czyli nalewka dla odpowiedniego pobudzenia...

Muira Puama jest roślina rosnąca w południowej Ameryce dlatego też bardzo mało znaną w Europie. Moja wrodzona ciekawość oraz otwartość na nowe doprowadziły mnie do zainteresowania się ta roślinką. Nie ukywam, że głównie za sprawą afrodyzjakalnego jej działania. Posiada jednak ona wiele innych pożytecznych właściwości. Zalecana jest jako środek pobudzający, wzmacniający i dodający energii a ponadto łagodzi depresje, poprawia pamięć i zabezpiecza komórki nerwowe. Informacje o jej działaniu można znaleźć na przykład tutaj.
Spożywa się ją jako odwar z korzenia. Na opakowaniu z owym korzeniem znalazłem przepis na nalewkę. Postanowiłem ją nieznacznie zmodyfikować i powstało coś takiego:


Składniki
  • 0,25l wódki
  • 30g korzenia muira puama
  • 250ml wody
Przygotowanie:
W 250ml wody zagotowałem okolo 15g korzenia muira puama, po czym odstawiłem aby ochłodło. Następnie pozostałe 15g korzenia zalałem wódka oraz wcześniej przygotowanym odwarem. Szczelnie zakręciłem, wymieszałem i odstawiłem w ciemne miejsce. Dobrze jest to raz dziennie wymieszać. Po okresie około 1 miesiąca można zlać i w razie potrzeby pić. :-)

Nalewka ta ma charakterystyczny smak. Trudno go z czymś porównać. Nie wszystkim może smakować dlatego spokojnie można dodać miodu (według uznania). Mocą alkoholu ona nie powala, bo ma około 20%, ale nie o to tutaj chodzi. W działaniu opisanym wcześniej też nie jest powalająca, ale sądzę, że przy dłuższym spożywaniu (szczególnie w okresie zimowym) może mieć dobroczynny wpływ. Pożyjemy... Zobaczymy... :-)

3 komentarze:

  1. Witaj,
    też muszę spróbować takiej naleweczki. Na razie miałem tylko do czynienia z tabletkami i jestem bardzo zadowolony.

    Ale nie wiem czy rozcieńczanie wódki wodą to dobry pomysł :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  2. pije tę nalewkę również z ciekawości dodałem jeszcze zioła o nazwie CATUABA. nie mam jakiś problemów z tymi sprawami a jedynie lubię eksperymentować i muszę powiedzieć że jeśli viagra działa bardziej to będę zdziwiony :D

    coś niesamowitego :) człowiek cały dzień myli tyko o jednym :) a jak już do czegoś dojdzie to namiętność przechodzi ludzkie pojęcie :D

    mam 28lat

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam jestem ciekaw jak to podziała na mnie, ale szczerze nie oczekuję rewelacji. Poczekamy, zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń

Profesjonalne statystyki www